Sochaczew: Pracowita doba dla strażaków – pięć interwencji w 24 godziny
W ciągu jednej, intensywnej doby strażacy z Sochaczewa byli zaangażowani w aż pięć operacji ratowniczych. To był niewątpliwie ciężki dzień dla tych profesjonalistów. Niestety, pomimo ich wysiłków, nie wszystkie interwencje zakończyły się pomyślnie. W jednym ze zgłoszeń, które napłynęło z Karwowa, straż pożarna i personel medyczny nie byli w stanie uratować życia.
Jedno z pierwszych zgłoszeń tego dnia wpłynęło w piątek 25 listopada, krótko przed godziną 9.00. Mieszkańcy ulicy Pocztowej w Sochaczewie zgłosili, że złamany konar drzewa stanowi zagrożenie dla przechodniów. Bez szybkiej reakcji strażaków mogłoby dojść do tragicznego wypadku. Dwa zastępy straży pożarnej z Sochaczewa neutralizowały to zagrożenie, korzystając z podnośnika hydraulicznego.
Kolejne poważne zdarzenie miało miejsce około godziny 19.45, kiedy doszło do dachowania samochodu osobowego w Pawłowicach. Wygląda na to, że samochód wpadł w poślizg z powodu niekorzystnych warunków drogowych spowodowanych mżawką, która szybko zamieniała się w lód. W aucie podróżowały trzy osoby, które zostały przebadane przez zespół ratownictwa medycznego i pozostały na miejscu zdarzenia. Oprócz strażaków z Sochaczewa w akcji uczestniczyły również dwa zastępy Ochotniczych Straży Pożarnych z Niepokalanowa i Paprotni.